To był koncert intymny, ale jednocześnie pełen energii i głębokich emocji. Publiczność wysłuchała najbardziej znane utwory Artystki w nowych, zaskakujących aranżacjach. Każdy dźwięk był jak skrawek opowieści, która na przestrzeni trzech dekad zapisała się w muzycznym pejzażu jej życia. Renata Przemyk z lekkością łączy moc swojego charakterystycznego głosu z delikatnością interpretacji. Każdy utwór brzmiał jak dedykacja dla obecnych na widowni.
Koncert na Zamku Kazimierzowskim przypomniał nam, jak wielką wartością jest prawdziwa muzyka – pełna pasji, historii i autentyczności. Renata Przemyk po raz kolejny udowodniła, że jej twórczość to coś więcej niż tylko piosenki. To sygnały, które zostają ze słuchaczami na długo.
Jak każdego roku, aby zachować wyjątkowość koncertu z okazji Andrzejek, przy wejściu do foyer, zamkowi goście częstowani byli słodkim co nieco . Nie było to jednak zwykłe co nieco. Były to – specjalnie na te okazję upieczone – ciasteczka, które „nadziane” były andrzejkowymisentencjami.
Po koncercie Renata Przemyk w zamkowym foyer podpisywała swoje płyty, można było również zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z artystką.
Na scenie Renacie Przemyk towarzyszyli:
- Piotr Wojtanowski – bas, klawisze
- Grzegorz Palka – gitary
- Maciej Gołyźniak – perkusja
Tekst i fotografie Tomasz Beliński
Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK