data dodania: 2015-05-25
aktualizacja: 2015-05-25 13:16:05
Bukowa Jastkowice przerwała imponującą serię meczów bez porażki Polonii Przemyśl. Beniaminek zwyciężył 3-1.BUKOWA JASTKOWICE - POLONIA PRZEMYŚL 3-1 (2-0)1-0 Madej (10)
2-0 Kaczmarczyk (45)
3-0 Sałek (46)
3-1 Tabisz (51)
Bukowa Jastkowice: Fabianowski – Sałek, Wołoszyn, M.Partyka, Tokarczyk (90 Siudzik), J.Partyka, T. Bartnik, D.Bartnik, Madej (93 Watras), Brzeziński, Kaczmarczyk
Polonia Przemyśl: Kuźma – Barszczak, Jaroch, Załoga, Kokoć, Mikulec, Świst, Wanat, Tabisz, Kalawski, Gosa Żółte: Kuźma, Kokoć
Sędziował: Karol Krzak (Mielec). Widzów: 200 + ok. 80 gości
Polonia Przemyśl przed spotkaniem w Jastkowicach była niepokonana od 21 spotkań. Przemyślanie jednak już są pewni awansu, więc w praktyce ten wynik niewiele zmienił.
Gospodarze nie przestraszyli się najlepszej drużyny 4 ligi podkarpackiej i już od samego początku śmiało i bez respektu atakowali bramkę Kuźmy.
W 9 minucie na strzał z ok 16 metrów zdecydował się Tokarczyk, lecz piłka minimalnieminęła słupek. Już kolejna akcja gospodarzy przyniosła im bramkę. W dogodnej sytuacji znalazł się Paweł Kaczmarczyk, jego strzał obronił bramkarz, ale odbita piłka znalazła Madeja, który pewnym i silnym strzałem otworzył wynik spotkania.
Po strzelonej bramce gospodarze lekko przeważali szukając okazji na strzelenie drugiej bramki. W 21. minucie z 25 metrów uderzył Brzeziński, lecz jego strzał po okazałej interwencji na rzut rożny wybił Kuźma.
Gdy kibice wyczekiwali gwizdka oznajmiającego przerwę Brzeziński doskonale wypatrzył Kaczmarczyka, a ten po kilku metrowym rajdzie podwyższył wynika spotkania na 2-0. Analogiczną sytuację oglądaliśmy minutę później. Tym razem do Kaczmarczyka zagrał Tomasz Bartnik. Napastnik Bukowej przy asekuracji obrońcy w idealnej sytuacji jednak przestrzelił.
Zdekoncentrowany zespół Polonii chcąc odrobić straty po przerwie dokonał zmian i na boisku pojawili się Taras Owczar oraz Paweł Sedlaczek.
Jednak pierwszaakcja gospodarzy przyniosła kolejną bramkę. Dariusz Bartnik dośrodkował wprost na głowę Damiana Sałka, który z bliskiej odległości podwyższył na 3-0 dla Bukowej Jastkowice.
Zszokowani zawodnicy gości ruszyli do odrabiania strat i w 51. minucie Tabisz wykorzystał podanie Owczara strzelając bramkę.
Dwie minuty później fantastycznie strzał z rzutu wolnego Pawła Załogi obronił Jakub Fabianowski, a w kolejnej akcji z bliska przestrzelił Kalawski.
W 67. minucie Owczar przedarł się przez obronę gospodarzy, wyłożył piłkę Mateuszowi Wanatowi, a ten spudłował strzelając tuż obok słupka. Jeszcze w doliczonym czasie gry piłka po strzale Owczara z ok. 20 metrów minimalnie przeleciała obok spojenia bramki strzeżonej przez Fabianowskiego.
www.podkarpacielive.pl