Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Słaby mecz w Tarnowie

data dodania: 2014-02-13
aktualizacja: 2014-02-13 18:50:02
W sobotnie popołudnie w Tarnowie nasi szczypiorniści znacznie ulegli zespołowi gospodarzy w ramach 17 kolejki o mistrzostwo I ligi grupy B.


SPR Tarnów - AZS Przemyśl 41:29 (22:12)

SPR: Nowak, Barnaś, Szostak - Szatko 9, Dutka 5, Basiak 5, Grzesik 5, Kowalik 5, Kubisztal D. 3, Gabiga 3, Niemiec 2, Jewuła 2, Wajda 2, Waligóra, Satriyo, Jękot

AZS: Sar, Jarosz - Misiewicz 6, Kubisztal M. 6, Hataś 6, Dejnaka 4, Kostka 3, Kroczek 3, Błażkowski 1, Kalinowski, Dziatkiewicz

Sędziowali: Jędrycha (Dąbrowa Górnicza), Pytlik (Siemianowice)

Widzów: 150


Gospodarze do tego meczu przystąpili prawię w pełnym składzie. Jedyny nieobecny tego dnia to Paweł Sokół kołowy tarnowskiej drużyny. Drużyna AZS-u borykająca się z problemami kadrowymi oraz finansowymi przystąpiła do tego spotkania w 11 osobowym składzie. Bez kontuzjowanego Piotra Żaka oraz Mateusza Sikory.

Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia gospodarzy 3:0. Jednak zawodnicy z Przemyśla nie dawali za wygraną i wyszli na prowadzenie 5:4. W 20 minucie to jednak gospodarze wygrywali już 15:10 za sprawą świetniedysponowanego tego dnia Mariusza Nowaka bramkarza tarnowskiej siódemki. Ostatnie 10 minut pierwszej połowy to słaba gra naszych szczypiornistów co w konsekwencji spowodowało, że nasi szczypiorniści na przerwę po pierwszej części schodzili z 10 bramkową stratą. W meczu sędziowie tego spotkania popełniali wiele kontrowersyjnych decyzji, nie interpretując przepisów po obydwu stronach w ten sam sposób. Jednak to nie usprawiedliwia nieskuteczności naszego zespołu.

Druga połowa to dwie szybkie bramki rzucone przez naszych zawodników. Z linii 7 metrów nie mylił się Łukasz Hataś (6 bramek w spotkaniu i 3/3 rzucone rzuty karne). W 40 minucie po bramce Damiana Misiewicza, zawodnicy AZS-u zbliżyli się na 7 oczek do tarnowian. Jednak to było wszystko na co było stać tego dnia naszych zawodników. Drużyna z Tarnowa wykorzystała dłuższą ławkę rezerwowych w przebiegu całego spotkania i to oni do końca meczu zdołali podwyższyć prowadzenie z pierwszej połowy o dwa trafienia.

Podsumowując bardzo nieskutecznie w ataku i słabo wobronie zagrali nasi zawodnicy. Jednakże należy pamiętać, że w piłkę ręczną 16 na 11 gra się ciężko i to może być usprawiedliwieniem naszych zawodników.

Serdecznie zapraszamy na kolejny mecz ze Świdnicą, który odbędzie się w sobotę  15.02.2014 o godzinie 18:00. Na naszym parkiecie z każdym będziemy starać się podejmować równą walkę. Zapraszamy!



www.reczna.przemysl.pl