Przemyśl - nasze miasto całą dobę

Park Krajobrazowy - trasa 6

data dodania: 2005-09-28
aktualizacja: 2016-11-14 18:04:23
Jest to dosyć trudna trasa powrotna z Birczy do Przemyśla. Szczególnie między Sufczyną a Hutą Brzuską i jeszcze dalej w kierunku pasma, ciągnącego się między Panieńskim Czubem a Górą Frankową, dadzą się we znaki uciążliwe podjazdy, na których trzeba będzie kilkakrotnie opuścić siodełko naszego jednośladu. Zmęczenie nie powinno nam jednak przeszkodzić w kontemplacji pięknych widoków i wspaniałej przyrody, a już niedaleko Przemyśla - w Krasiczynie, można odpocząć w pięknym parku otaczającym renesansowy zamek. Żądni przygód i mocnego zmęczenia mogą spróbować połączyć tę trasę z trasą numer 8 w jedną całość.

Trasa 6: Bircza - Sufczyna - Huta Brzuska - Krzeczkowa - Olszany - Krasiczyn - Przemyśl

Schemat sieci tras rowerowych Rower: górski
Długość: 35,9 km
Suma podjazdów: 470 m
Czas jazdy bez odpoczynków: 3 1/2 h
Czas jazdy z odpoczynkami: 5 h
Ogólna ocena trudności: trudna

 

0,0 km. Ruszamy z centrum Birczy początkowo do drogi asfaltowej Przemyśl - Sanok. Na niej skręcamy w lewo (w kierunku Sanoka), a po przejechaniu przez most na Stupnicy - w prawo. Dalej jedziemy szybko i łatwo po drodze asfaltowej wzdłuż doliny potoku, mijając rzednące zabudowania Birczy, a następnieNowej Wsi.

5,3 km. Na początku wsi Sufczyna, spotykamy przecinające szosę, znaki niebieskie szlaku turystycznego. W tym miejscu opuszczamy wygodny asfalt, skręcamy w prawo i trzymając się oznaczeń szlaku, obok zaniedbanych zabudowań, wspinamy się ostro w górę. Raczej nie uda nam się zostać na siodełku naszego roweru i przez 200-300 metrów rowerowa wycieczka zmieni się w pieszą wspinaczkę po gliniastej, zawsze błotnistej ścieżce. Dalej szlak wyprowadza na trawiaste, nieco podmokłe łąki, dosyć wysoko ponad doliną potoku Stupnica. Za plecami zostają piękne widoki, a przed nami jeszcze chwila trudnego podjazdu, do bliskiej już ściany lasu.

6,9 km. Na pierwszych drzewach odnajdujemy znowu biało-niebieskie paski szlaku turystycznego i łagodnie wznoszącą się dróżką, zagłębiamy się w leśną gęstwinę.

7,4 km. Tu osiągamy szczyt wzniesienia, a zaraz za nim szlak spotyka wyraźniejszą drogę gruntową, na której skręca w lewo i po 50 metrach w prawo. Rozpoczyna się zjazd, początkowo łagodny, w kierunku wsi Huta Brzuska. Szybko wyjeżdżamy z lasu i zpięknymi widokami, skrajem stromej już drogi gruntowej docieramy do Huty Brzuski.

8,9 km. Tuż obok kościółka trafiamy na szeroką drogę żwirową, skręcamy w lewo i po minięciu szkoły obieramy wyraźną drogę gruntową odbiegającą w prawo. Jedziemy nią bardzo krótko, bo po ok. 100 metrach szlak znowu skręca w lewo i od razu ostro wznosi się w kierunku lasu. Tylko najmocniejsi utrzymają się tu na siodełku.

10,2 km. Po osiągnięciu szczytu podjazdu, wyjeżdżamy także z lasu i przed nami otwiera się piękny widok na wyraźne siodło wśród pól oraz długie pasmo porośniętego lasem wzgórza, po przeciwnej stronie.

10,9 km. Pokonujemy dość łatwo odkryty teren, a po wjeździe do lasu natrafiamy na dobrą drogę żwirową, na której niebieski szlak i my, skręcamy w lewo. Jedziemy przez chwilę lekko w dół, ale na pierwszym skrzyżowaniu dróg leśnych jeszcze raz skręcamy, tym razem w prawo. Droga jest łatwa, twarda, żwirowa. Szybko docieramy do rozjazdu, na którym obieramy drogę w prawo, która wznosi się krótkimpodjazdem. Trzymamy się tego wyraźnego szlaku, nie przejmując się niebieskimi znakami odchodzącymi w prawo do lasu. Spotkamy je znowu nieco dalej.

13,3 km. Droga prowadząca przez chwilę grzbietem, nagle opada i krótkim serpentynami pokonujemy wyraźny próg skalny. Mijamy nieczynny kamieniołom i ciekawe odkrywki fliszu karpackiego, a niżej u podstawy wzgórza wraca do nas szlak turystyczny. Żwirowa droga nadal wiedzie w dół i szybkim zjazdem docieramy do niewielkiej wsi Krzeczkowa.

16,3 km. W tej miejscowości wracamy także na asfalt i pozostaniemy na nim już do końca wycieczki. Jedziemy teraz doliną potoku Olszanka.

19,4 km. Na skrzyżowaniu z główną drogą asfaltową skręcamy w lewo i łagodnym zjazdem docieramy do Olszan. Mijamy tą wieś, a za nią kolejne: Nahurczany i Sliwnicę.

25,6 km. W końcu wjeżdżamy do Krasiczyna, gdzie warto odpocząć w pięknym parku otaczającym renesansowy zamek. Zostało nam jeszcze 10 km do końca wycieczki w Przemyślu, z jednym wyraźnym podjazdem i szybkim zjazdem, między Krasiczynem a Dybawką. Tużprzed miastem mijamy jeszcze Prałkowce i kończymy tą dość trudną wyprawę na parkingu przy ul. Sanockiej (35,9 km.).

 

Trasy zostały opracowane na podstawie materiałów przekazanych przez Zarząd Zespołu Parków Krajobrazowych w Przemyślu (www.parkiprz.itl.pl), wydawcy przewodnika rowerowego "Po drogach i bezdrożach Parku Krajobrazowego Pogórza Przemyskiego". Za pomoc serdecznie dziękujemy.